Witaj w moim świecie!
Grzegorz macrofun Pazdyga
Podglądając fascynujący świat przyrody...
Witaj w moim świecie!
Grzegorz macrofun Pazdyga
Podglądając fascynujący świat przyrody...
Witaj w moim świecie!
Grzegorz macrofun Pazdyga
Podglądając fascynujący świat przyrody...
Fotografia
Pragnąc uchwycić ulotne chwile w kadrze trzeba spędzać dużo czasu w terenie przemierzając go w każdy możliwy sposób, lub czekać w jednym miejscu na moment gdy uwolnienie migawki pozwoli nam uwiecznić wspaniałości otaczającego nas świata i móc później nimi cieszyć nasze oczy.
Film
Fotografia daje możliwość zamrożenia chwili, a gdy zapragniemy pokazać nie tylko ułamek tylko całą akcję nie pozostaje nam nic innego jak zarejestrować to na filmie. Fotografując widziałem wiele takich sytuacji które chciałoby się uwiecznić więc myślę, że pójście w tym kierunku jest naturalną konsekwencją.
Blog
Fotografowanie od kilku ładnych lat pozwoliło mi posiąść pewną wiedzę praktyczną. Przyszedł czas żeby się podzielić tym co wypracowałem zazwyczaj metodą prób i błędów.
Działo się ostatnio...
Najnowsze ujęcia filmowe 😉
Poranne fotografowanie skończyło się wykonaniem timelapsika rozwijającego się kwiatu krokusa. 🙂 zawsze chciałem coś takiego zrobić!!!
Najnowsze wpisy na blogu 😉
Witaj, jestem Grzegorz gdy wracałem do fotografii zainspirowany zdjęciami makro koleżanki nie sądziłem, że temat sprawi mi tyle radości i pozwoli znaleźć sobie odskocznię, która pozwoli ładować moje akumulatory. Chcąc zasięgnąć obiektywnej opinii o moich “dziełach” publikowałem je w internetowych galeriach, a wówczas wymyśliłem sobie pseudonim macrofun… czytaj więcej
Film
Zapraszam do zajrzenia na mój kanał filmowy na You Tube, a jeśli się zdecydujesz tam zajrzeć kliknij tu
Film
Zapraszam do zajrzenia na mój kanał filmowy na You Tube, a jeśli się zdecydujesz tam zajrzeć kliknij tu “macrofun”
Mój Blog
Jest taki pomysł….
Witaj, jestem Grzegorz gdy wracałem do fotografii zainspirowany zdjęciami makro koleżanki nie sądziłem, że temat sprawi mi tyle radości i pozwoli znaleźć sobie odskocznię, która pozwoli ładować moje akumulatory. Chcąc zasięgnąć obiektywnej opinii o moich “dziełach” publikowałem je w internetowych galeriach, a wówczas wymyśliłem sobie pseudonim macrofun i tak już mi zostało. Z biegiem czasu coraz mniej moje zdjęcia były krytykowane, a muszę przyznać, że na początku dość mocno obrywałem za moje prace. Do większości rzeczy dochodziłem sam metodą prób i błędów szukając drogi do osiągnięcia zamierzonych efektów. Uwielbiając bokehowe bajeczki trzeba było się nauczyć wykorzystywać stare obiektywy M42, panować nad światłem i umieć warunki wykorzystać do stworzenia własnej wizji. Doszedłem do takiego etapu, że w pierwszej kolejności dbam o tło a dopiero później zapraszam modela. Oczywiście nie jest to takie proste jak się może wydawać, ale lata praktyki pozwalają mi już mieć bardzo wysoki procent sesji zakończonych powodzeniem. Choć obecnie coraz częściej fotografuję również ptaki, ssaki i czasem również i krajobraz to tworząc tę stronę miałem taki pomysł żeby się podzielić moim doświadczeniem i wiedzą w bokehowej fotografii zbliżeniowej. Mam nadzieję, że z upływem czasu informacje jakie będę tu przedstawiał pozwolą Wam choć troszkę skrócić drogę od pomysłu do finalnego efektu.
Jest jeszcze jedna rzecz, którą muszę wyjaśnić na samym początku 🙂 mówię tu o definicji makrofotografii, w której model zostaje odwzorowany przynajmniej w naturalnych wielkościach lub większych. W zdaniu poprzedzającym użyłem słowa “odwzorowanie” określa ono właśnie jak obiekt jest rejestrowany przez matrycę (kiedyś kliszę fotograficzną) aparatu. Makro zaczyna się od skali odwzorowania 1:1 do 10:1 większe wartości zarezerwowane są już dla mikrofotografii. Wspomniana skala ma swoje konsekwencje gdyż żeby spełnić warunek dla macro scena musi być równa lub większa od wielkości matrycy. Przy tak zwanej pełnej klatce to mówimy o prostokącie wielkości 36x24mm, a przy matrycy APSC jeszcze mniej, dla Canona to 22,2×14,8mm, Nikona to 23,6×15,7mm, a system 4/3 to 17,3x13mm. W bokehowych bajkach sceny są znacznie większe jak i sami modele bo większość motyli jest już zbyt duża. Dlatego na tej stronie znajdziecie głównie fotografię zbliżeniową.
Pierwsze zdjęcie jakie zostało zaakceptowane 😉 w przestrzeni internetowej to co prawda odległa przeszłość, ale wciąż czuję sentyment. Zrobione jeszcze Olkiem E500 i kitowym 14-45.
Epoka szkieł M42 była jeszcze odległa, choć wówczas miałem już Heliosa 44M pozostałość po Zenicie TTL i troszkę przekonstruowany gdyż wcześniej pracował jako soczewka macro w połączeniu z kompaktem Panasonica.